Olympus Stylus SP-820uz

Gdy dochodzisz do wniosku, że aparat w telefonie to trochę za mało i bardziej chcesz się wkręcić w fotografowanie - wypada zdecydować się na zakup nowego sprzętu. Od czego zacząć? W co zainwestować? Pozwól, że pokażę Ci jak zaczęła się moja przygoda z fotografią...


Olympus Stylus SP-820uz był pierwszym aparatem na który się zdecydowałam. Całkiem poręczny. Z różnymi trybami fotografowania. Fajnym zoomem. Bez problemu pstrykałam nim zdjęcia krajobrazów jak i zbliżenia makro. Początkowo, jak na laika przystało, dzielnie fotografowałam w oparciu o tryb krajobrazowy i sportowy - ten drugi pozwalał fajnie zatrzymywać ruch na zdjęciach, dzięki czemu np. problem z pstryknięciem zdjęcia ruchliwemu 2-latkowi znikł bezpowrotnie...

--
Moje pierwsze zdjęcia wykonane Olympusem w Nowej Zelandii były - łagodnie mówiąc - beznadziejne i słabe... nikt ich nie widział, bo zwyczajnie nie było się tutaj czym chwalić...

Ja wiem, że Nowa Zelandia jest zajebista i zdjęcia ciężko tu zepsuć. O ile nie było widać nieba - foto wyglądało akceptowalnie. W przypadku otwartych przestrzeni - dość mocno irytowało mnie niedoświetlone albo prześwietlone niebo, kiepska jakość kręconych filmików. No i focus, który taktycznie trzeba było na zdjęcia nakładać, bo w przeciwnym wypadku ostrość łapała się na najbliższym elemencie, a resztę zamazywało. Co tu dużo gadać... zdjęcia prawdę mówią...










Dopiero po 1.5 roku czasu regularnego użytkowania - dojrzałam do wersji "manual", która pozwalała narzucać zdjęciom własne parametry.
Całe szczęście, Olympus Stylus SP-820uz ma taki tryb ręczny. Wtedy moje problemy magicznie zniknęły, a zdjęcia zaczęły być na tyle lepsze, że sama byłam w stanie zauważyć lepszą ich głębię, ostrość no i - co ważne na zdjęciach typu landscape - chmury na niebie...







---
Aparat używałam niezmordowanie przez 3 lata. Dokupiłam statyw, a poza tym, to nie ulepszyłam żadnym bajerem. Ani razu nie lądował w serwisie. Ani razu się nie zepsuł. Działał niezawodnie do samego końca. 

Dorosłam do sprzętu trochę bardziej zaawansowanego (o ile można tak powiedzieć), bo moim drugim zakupem okazał się (i wciąż jest) Canon EOS 1300D
Mimo upływu czasu, wciąż żywię do niego duży sentyment. W przypadku zdjęć makro - do samego końca - chętniej po niego sięgałam.

Olympusa odsprzedałam osobie, która podobnie jak wówczas ja - zaczynała swoją przygodę z fotografią. Dzisiaj nie widać go za bardzo w sklepach, bo wyszło wiele nowszych modeli. Niemniej jednak polecam go Twojej uwadze, jeśli planujesz rozpocząć zabawę z fotografią.



Olympus Stylus SP-820uz

Specyfikacja:

---
➤ Typ: aparat kompaktowy
➤ Data premiery: 2012
➤ Karta pamięci: SDHC/SDXC/SD
➤ Maksymalna rozdzielczość matrycy: 4288 x 3216
14 Mpix
➤ Czułość ISO: auto, High 80 - 3200, 6400
➤ Pomiar światła: punktowy, matrycowy
➤ Zoom optyczny: 40x
➤ Minimalny czas naświetlania: 1/2000s
➤ Maksymalny czas naświetlania: 4s
➤ Format zapisu filmów: MPEG-4, H.264
➤ Rozmiar wyświetlacza: 3"
➤ Piksele: 460.000
➤ Lampa błyskowa wbudowana
➤ Waga: 485g


Olympus Stylus SP-820uz
Reviewed by Truskafejka on July 16 2019
Rating: 5



Post a Comment

Leave a message

Nowsza Starsza